piątek, 19 września 2014

Tydzień bez treningów siłowych

W poniedziałek pisałam, że się rozchorowałam i tak minął cały tydzień, który przeleżałam w domu. Jednak pomimo bardzo dużego osłabienia, temperatury i bólu głowy nie odpuściłam sobie diety.
Faktem jest, że ten tydzień nie będzie rewelacyjny w pomiarach, jednak nie czitowałam, no chyba, ze za czitowanie mogę uważać słodkie syropki (blech).
Bardzo ciężko, mi jest w tym stanie ćwiczyć, więc i wysiłek ograniczyłam do minimum, poranne cardio i skakanka były obowiązkowe. W końcu, mój cel ma pourywać pupy, ludziom, którzy we mnie nie wierzą.
Redukcja przebiega spokojnie, jest co raz lepiej a będzie jeszcze lepiej, w  sumie już 3 tydzień za pasem. Mój zalany abs zaczyna coś w końcu przypominać;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz