sobota, 27 września 2014

Kilka słów o bikini fitness

Hejka:) po ostatnim wpisie na temat bikini fitness, dostałam wiele zapytań czym jest bikini fitness oraz czy ta "kulturystyka" nie zrobi ze mnie koksa, kafara, faceta:D Otóż wątpię bym stała się koksem hihihi. Ale wszystko poklei. Zacznę od bikini fitness:
Polski Związek Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego w sposób następujący definiuje bikini fitness:
 ZASADY ORGANIZACJI I SĘDZIOWANIA ZAWODÓW BIKINI (wersja polska, z czterema zwrotami)
Kategoria bikini przeznaczona jest dla kobiet, które dbają o kształty swojego ciała i o sprawność fizyczną oraz odżywiają się zdrowo. Definicja umięśnienia jest niedopuszczalna, natomiast wskazane jest, aby ciało było ujędrnione i sprężysty wygląd. Równomierny, proporcjonalny rozwój górnej i dolnej połowy ciała odgrywa ważną rolę w ocenie. Pod uwagę brana jest też uroda i fryzura.
 STRÓJ
Strojem startowym dla kategorii bikini jest kostium dwuczęściowy. Może być to gotowy kostium bikini prosto ze sklepu, o następującej charakterystyce:
- Kostium musi być gustowny i skrojony w dobrym stylu. - Kolor i wzór kroju dobiera sobie sama zawodniczka. - Dolna część powinna być skrojona w kształcie litery „V”. 1/3 pośladków powinna być zasłonięta. Stringi są zabronione. - Zawodniczki występują w pantoflach na wysokim obcasie. Obuwie typu platformy jest zabronione. Zawodniczki same dobierają sobie kolor i styl obuwia. - Zawodniczki mogą nosić gustownie dobraną biżuterię.

OPALENIZNA
Zalecane jest, aby zawodniczki miały naturalną, zdrowo wyglądającą opaleniznę.


A dlaczego bikini? wydaje mi się, że ta kategoria jest dla mnie idealna, bardzo ważna w ocenie jest postawa sceniczna (ach w końcu będę mogła wykorzystać moje zdolności i dać upust mojemu blasku ;))
Poniżej załączam filmik z tegorocznych Debiutów w kategorii bikini fitness:



 A także fotki mojego blasku z ostatniej sesji zdjęciowej:
 fot. Marcin Jamróz
fot. Marcin Jamróz

Dzisiaj mija 4 tydzień jak jestem na redukcji, mogę się nieskromnie pochwalić, że w talii ubyło już 10 centymetrów:))

czwartek, 25 września 2014

O marzeniach i o ich spełnnianiu, czyli od pączusia do Miss Fitness Bikini

Witajcie:)
Dzisiaj, krótko ale treściwie.
Każdy z nasz ma marzenia i marzy, ja też mam je mam, ale od marzeń do czynów.
Ruszam na podbój świata bikini. W tym przekonaniu utwierdziła mnie Kaja Rybicka brązowa medalistka mistrzostw Polski w fitness sylwetkowym.
Dwa ostatnie dni spędziłam na treningu z Kają i dały mi takiego powera do działania, że nie ma już odwrotu. Postawiłam sobie bardzo wysoko poprzeczkę i teraz czas na działanie, więc działam!
Co do treningów, szczerze, dawno tak się nie czułam, bo do tej pory wydało mi się, że trening robię na 100% jednak po dwóch sesjach z Kają, okazało się, że moje dotychczasowe zmagania to jedynie 50% tego co mogę z siebie dać:D teraz idę już tylko na 100% a może i na 105%:)
Trzymajcie za mnie kciuki :D na bieżąco będę informować Was o moich postępach.
 Powyżej, Kaja w akcji z tegorocznych zawodów:)
A tutaj nasza selfi :D <3

piątek, 19 września 2014

Tydzień bez treningów siłowych

W poniedziałek pisałam, że się rozchorowałam i tak minął cały tydzień, który przeleżałam w domu. Jednak pomimo bardzo dużego osłabienia, temperatury i bólu głowy nie odpuściłam sobie diety.
Faktem jest, że ten tydzień nie będzie rewelacyjny w pomiarach, jednak nie czitowałam, no chyba, ze za czitowanie mogę uważać słodkie syropki (blech).
Bardzo ciężko, mi jest w tym stanie ćwiczyć, więc i wysiłek ograniczyłam do minimum, poranne cardio i skakanka były obowiązkowe. W końcu, mój cel ma pourywać pupy, ludziom, którzy we mnie nie wierzą.
Redukcja przebiega spokojnie, jest co raz lepiej a będzie jeszcze lepiej, w  sumie już 3 tydzień za pasem. Mój zalany abs zaczyna coś w końcu przypominać;)

poniedziałek, 15 września 2014

jasna choroba, jest choroba

rozchorowałam się i leżę już drugi dzień, pomimo tego micha pozostała czysta, z treningów zrezygnowałam tylko lekkie cardio z rana;-)
Weszłam w nowy tydzień z chorobą, dietą zmodyfikowaną i ulepszonym treningiem siłowym. Trening czeka, ale to nic i tak wiem, że będzie ogień... A i zapomniałam się pochwalić, po 2 tygodniu redukcji zleciało mi:
- pas: 7 cm,
- biodra: 3,5cm,
- waga -2kg;).


Mała zagadka

Witajcie, dzisiaj mam dla Was małą zagadkę, poniżej znajduje się zdjęcie mojej osoby. Pytanie do Was jak sądzicie jaka jest różnica kilogramowa między tymi zdjęciami?
Zdjęcie po lewej stronie to zdjęcie z 2013 a po prawej z 2014, zdjęcia zrobione w ostępie roku.
Schudnąć a być fit to dwie różne różności. Wciąż dążę do mojego ideału bycia fit:) wydaje mi się, że warto.

czwartek, 11 września 2014

Szczypta pozytywnego myslenia, nic nie musisz tylko możesz, a raczej chcesz...


Jest godzina 5:50 rano, piątek, właśnie skończyłam 30 minutowe cardio i jestem już padnięta, chociaż wstałam 60 minut temu. Jest ogień! Nie ukrywam, że pierwsze cardio po tak długiej przerwie to zabójstwo dla mnie, ale nie narzekam, jest pozytywnie, bo myślę pozytywnie.
Narzekanie na wszystko w koło jest jak hmmm wyrzucanie plastikowych butelek do śmieci bez recyklingu, albo pozostawienie ich bezpańsko na chodniku, gdy ich właściwie nie z utylizujesz nie będzie z nich pożytku, tak samo jest z naszym narzekaniem. To, że sobie gderasz pod nosem, że Ci ciężko, że Ci źle, albo nawet to Twoja wina, nie robisz nic z tym by zmienić swą rzeczywistość, gadasz po prostu. Działaj i zmieniaj, myśl pozytywnie.
Wydaje mi się, że staram się unikać narzekania i użalania nad sobą, chociaż i ja sobie czasem odpuszczę i jestem kluchą, która jest bezbronna i cały świat jest wszystkiemu winien. Ale staram się robić coś na zmianę tej rzeczywistości, a nie tylko mówić. Większość z nas mówi o tym i o tamtym, ale nie robi tego. Bardzo rzadko pokrywamy nasze słowa z czynami, a jeszcze rzadziej robimy rzeczy bo chcemy.

Podziwiam mojego ojca w tym aspekcie. Jest to człowiek, który ciężko pracuje i prawie nigdy się nie zwalnia. Pracuje dużo i śpi trochę, nie dlatego że musi, że chce. Jego oczy są zmęczone, ręce spracowane, szorstkie. Wszystko, to co robi, to jego wybór. Znam go całe życie i nigdy nie słyszałam jego narzekania, zawsze przychodzi z uśmiechem na twarzy.
Nie musisz iść do pracy, ale chcesz pracować, ponieważ chcesz pieniądze aby kupiź to czego potrzebujesz do życia.
Nie musisz budzić się wcześnie, ale chcesz być wcześniej, bo chcesz iść do pracy/ trening czy szkkoły.
Nie musisz płacić rachunków, ale chcesz, bo chcesz mieć światło, prąd, Internet.
Nie musisz ugotować obiadu, ale...

Lista ta może nie mieć końca.

NIE NARZEKAJ. MAMY WSZYSTKO TO, CO ROBIMY, BO CHCEMY...




środa, 10 września 2014

Chcę być jeszcze chudsza i być fit...

Chcę być jeszcze chudsza i być fit. Mam nadzieję, że doszukaliście się tu szczypty ironii. 
Chyba większości z Was nie muszę przypominać, że przyszło nam żyć w czasach "kultu ciała". Co raz więcej ludzi zaczyna dbać o estetykę swojego wyglądu, poświęcając swój wolny czas na treningi, diety i różnego typu zabiegi upiększające, które mają wspomagać w kreowaniu nowego wizerunku. W chwili obecnej bardzo zaciera się różnica, w szczególności u młodych kobiet, w zastopowaniu i utrzymaniu wagi (można zauważyć tendencję, im niższa waga tym lepiej). Takie kobiety, uważają iż jedynym dobrym rozwiązaniem coraz niższej wagi jest redukcja wagi to poziomów ekstremalnie niskich.
Oczywiście nadwaga jest bardzo szkodliwa, ale po drugiej stronie szali śmiało możemy stwierdzić iż niedowaga niesie za sobą również niebezpieczne konsekwencje zdrowotne.
Dlatego zawsze należy pamiętać o racjonalnym odchudzaniu, bardzo często zdarza się, że kobiety, które się odchudzają popadają w obsesję na punkcie swojej wagi. Manii tej bardzo często towarzyszy niedowaga czy zaburzenia odżywiania. Każdy utracony kilogram, daje motor by obniżyć granicę wagi. Jednak bardzo często wraz z kolejnym kilogramem spalana jest tkanka mięśniowa i pomimo utraty kilogramów ciało nie jest fit lecz pozbawione energii, organizm staje się wyniszczony, z włosów robi się siano, a skóra i paznokcie tracą na swojej witalności. Osoby takie cechuje obniżony poziom energii, senność, agresywne zachowanie, zaczyna pojawiać się sfrustrowanie, organizm staje się bardziej podatny na infekcje itp.
Skrajne cięcia tłuszczu w codziennej diecie mogą być przyczyną zaburzeń hormonalnych (w tym także zaburzeń miesiączkowania oraz bezpłodności), problemy ze skórą (łuszczenie się, wysuszenie).
W telewizji wciąż promowany jest wizerunek wychudzonych kościstych modelek wieszaków. Osoby ślepo podążające za nim są narażone na zaburzenia w odżywianiu, w tym anoreksję.

Dlatego pytam się czy obwisła skóra, wiszące pośladki, ciało pozbawione zarysu mięśni są warte tej ceny?



poniedziałek, 8 września 2014

Suplemanetacja białkiem serwatkowym jasne, że tak!

Kobitki nie bójcie się pić szejków białkowych, nie bójcie się nie staniecie się od razu Hulkiem Hoganem:)


1. Po co w ogóle mamy sięgać po suplementy typu białko serwatkowe?

Pijąc je, chronimy nasze mięśnie po wysiłku fizycznym, przyspieszamy ich regenerację i rozwój.

2. Skoro wspomagamy w ten sposób rozwój mięśni, to kobiety też mogą spokojnie sięgać po taki koktajl?

Zdecydowanie tak! Większość kobiet uczęszczających do mnie na fitness lub trenujących na siłowni
jest zainteresowana redukcją tkanki tłuszczowej, pozbyciem się cellulitu. Pamiętajmy, że zawiązujemy rezerwy tłuszczowe do pozyskiwania energii dopiero od 30 min wysiłku, chyba że stosujemy
suplementy przyspieszające ten proces. Jedno jest pewne, jeżeli po treningu chcemy przedłużyć procesy spalania, to
powinniśmy zadbać o nasze mięśnie. Nie dostarczać im węglowodanów, ponieważ ich obecność zatrzyma proces pobierania naszych rezerw tłuszczowych do regeneracji i innych procesów ”potreningowych”.

3. Kiedy kobiety powinny sięgać po białko?

Polecam pić białko bezpośrednio po wysiłku. W ten sposób chronisz tkankę mięśniową jednocześnie pozbywając się tłuszczowej.
Dodatkowo, dla lepszej regeneracji, pij białko przed snem. Aminokwasy - to
właśnie dzięki nim powstaje skóra, włosy czy paznokcie tak ważne w kobiecym wyglądzie.

4. Jakie białko wybrać? Na co zwrócić uwagę podczas zakupu - np. na zawartość węglowodanów itd.?

Przede wszystkim stawiamy na jakość. Wybieramy mieszankę bez dodatku węglowodanów, minimalne, śladowe ilości cukrów dla walorów smakowych, mało tłuszczy, w porcji przynajmniej 20g białka bogatego pod względem zawartości aminokwasów.Trzeba uważnie przeczytać informację na opakowaniu.

5. Czy nie jest niezdrowe ze względu na konserwanty? Nie powinniśmy robić przerw w stosowaniu tego typu odżywek?

Pamiętajmy, że to dodatek do naszych posiłków. Niektóre kobiety zaczynają przesadzać i stosować białko zamiast konkretnego posiłku. To duży błąd, w takiej sytuacji możemy sobie zaszkodzić. Nic nie zastąpi nam zdrowego jedzenia. Przy stosowaniu z rozsądkiem, niczego nie musimy się obawiać. Oczywiście nie zaszkodzi nam, jeśli co kilka tygodni zrobimy sobie przerwę lub będziemy sięgać po sproszkowane białko serwatkowe tylko w te dni, kiedy trenujemy.

Pamiętaj też o tym, że uzyskasz najlepszy efekt wtedy, kiedy nie będziesz pić koktajlu na mleku (słabsze przyswajanie, dodatkowy cukier i tłuszcz), a na wodzie.

niedziela, 7 września 2014

Tydzień czystej miski

Dzisiaj mija siódmy dzień tzw. czystej miski. 
Wakacje dały mi się bardzo we znaki i zalałam się tłuszczem w znacznym stopniu. Ale że wakacje już minęły, postanowiłam powrócić do czystego jedzenia, w ciągu tych 7 dni miałam jeden posiłek nad program i oczywiście był to posiłek z serii cheat meal :) po mimo tego z obwodów bardzo ładnie zeszło mi po 2cm-3cm, z czego jestem bardzo dumna. Cieszy mnie to, bo schodzą ze mnie wakacyjne syfy. Najprawdopodobniej od tego tygodnia dodam sobie poranne cardio by wspomóc się z utratą tłuszczyku. Moim największym marzeniem jest zejść na bf poniżej 10%, oczywiście będę się cieszyć z przed wakacyjnej 15% :D jednak w chwili obecnej jeszcze trochę mam do zbicia aby było 15 :D

Oto główne zasady czystej miski:
1. Jedz 5-7 małych posiłków dziennie (to napędza metabolizm)

2. Każdy posiłek powinien zawierać węglowodany, proteiny i zdrowe tłuszcze.

3. Jedz co 2-3 godziny, bo jedząc mniej posiłków dziennie, będziesz mniej głodny i wyeliminujesz skłonności do przejadania się

4. Kontroluj porcje

5. Warzywa, warzywa, warzywa. Dołączaj ich sporą ilość do każdego posiłku.

6. Pij dużo wody

Być może któraś z Was chciałaby się przyłączyć do kolejnego tygodnia czystej miski?

Poniżej przedstawiam jak ręcznie obliczyć % poziom tkanki tłuszczowej, mnie sprawdza się praktycznie zawsze:

OBLICZANIE POZIOMU TKANKI TŁUSZCZOWEJ 
A= 4,15 * obwód talii
B= A / 2,54
C= 0,082 * masa ciała * 2,2
D= B - C - (98,42 dla mężczyzn; 76,76 dla kobiet)
E= masa ciała * 2,2

Wynik= D / E * 100

LEGENDA:
* - znak mnożenia
/ - znak dzielenia



piątek, 5 września 2014

Placki z kalafiora, szybkie proste a jakie dobre


Jestem pod ogromnym wrażeniem pysznych placków kalafiorowych, są mega proste i mega pyszne.

Kalafior jest bogaty w witaminę C, K, B1, B2, B6, PP, jod, fluor, potas, wapń, magnez, cynk. Ponadto, ma właściwości przeciwrakowe, z uwagi na obecność sulforanu.
Jak przemycić to wartościowe warzywo do codziennej diety? Oto jeden ze sposobów.

Wartości odżywcze (całość):
Energia: 390 kcal
Białko: 43,3 g
Tłuszcz: 10,1 g
Węglowodany: 27,8 g

Składniki:
1 kalafior (wycięte różyczki)
0,5 szklanki mąki migdałowej odtłuszczonej
1 jajko
1 cebula dymka (drobno pokrojona)
Sól
Pieprz

Przygotowanie:
Ugotuj kalafior w osolonej wodzie, aż zrobi się miękki.
Odcedź i rozgnieć widelcem w dużej misce. Dorzuć jajko, mąkę i pokrojoną cebulę. Dodaj soli i pieprzu i dobrze wymieszaj.
Formuj placki wielkości dłoni i smaż z każdej strony około 4 minut, aż placki się zarumienią.


czwartek, 4 września 2014

Amore pomidore, czyli zrób to sam:)

Pomidor i kropka, kto nie wykorzysta okazji ten trąba!
Koniec lata, a na ryneczkach i w supermarketach pojawiają się bardzo tanie warzywa, które dla osób dbających o linie są wybawieniem podczas zdrowej diety. Warto wykorzystać takie promocje i samemu zrobić "drobne" przetwory, które urozmaicą naszą dietę, soki, sosy.
U mnie pod nóż w ostatnim czasie podeszły pomidory. Osobiście jem ich bardzo dużo, zarówno surowych, jak i przetworzonych, przetworzonych przeze mnie:) unikam kupowania koncentratów, keczupów czy soków pomidorowych w sklepach, wolę wiedzieć co jem i piję. Takie rozwiązanie jest dobre dla osób, które w swojej kuchni nie używają soli czy innych wspomagaczy smaku. W tym roku oprócz przecierów i soków pokusiłam się o zrobienie suszonych pomidorów, które również uwielbiam. Poniżej namiastka moich przecierów, może i Wy skusicie się na domowe przetwórstwo? Mnie na samą myśl o tym, że to moje własnoręczne przeciery aż ślinka cieknie:)
Acha! Pomidory zawierają dużo witaminy C,E,K oraz z grupy B, PP. Mikro- i makroelementy jak potas oraz wapń, żelazo, miedź, kobalt i mangan.






poniedziałek, 1 września 2014

Mnie się udało... drugie urodziny

Dwa lata temu narodziłam się na nowo i zmieniłam swoje życie. Przez ten czas nauczyłam się mądrych rzeczy, poznałam siebie oraz ludzi którzy mnie otaczali. Na mojej drodze pojawili się również ludzie, wspaniali i mądrzy ludzie, którzy utwierdzili, że to co robię jest bardzo ważne nie tylko dla mnie ale także dla nas wszystkich. Dlatego dziękuję wszystkim za te 24 miesiące i życzę sobie kolejnych:)
Zdrowe życie to nie tylko zdrowe ciało, ale przede wszystkim zdrowy umysł<3<3<3