Zostałam przyłapana!
Ot cała prawda, wczoraj miałam wieczorny cheat
meal, przyznaję się bo nawet Pan dostawca pizzy mnie zdemaskował (
którego oczywiście pozdrawiam:D ) a masa sama się nie zrobi:D
Podjadanie to największy grzech odchudzających
się i największy niszczyciel wszelkiego rodzaju diet. Kawałek
urodzinowego ciasta przyniesionego przez koleżankę z pracy, czekoladka
do popołudniowej kawy i paczka chipsów do wieczornego oglądania
ulubionego serialu – innymi słowy cała masa zbędnych kalorii, tłuszczu i
cukru! Jak z tym walczyć?
Podjadanie może mieć różne oblicza i przyczyny. Przykładowo, można
podjadać w nocy. Plądrowanie lodówki o tej specyficznej porze ma nawet
swoją nazwę – Night Eating Syndrome, w skrócie NES. Jeśli zaczynasz odczuwać głód w drugiej części dnia, najchętniej sięgasz po węglowodany, a w dzień jesteś senny i apatyczny – bardzo prawdopodobne, że twoim problemem jest właśnie NES.Nie wszyscy jednak w sekrecie przed innymi, wybierają się na nocne eskapady do kuchni. Podjadanie może być spowodowane również złą dietą czy stresującą pracą. Nasze menu może być zbyt ubogie i nie dostarczać wystarczającej ilości energii. Może się też zdarzyć coś zupełnie odwrotnego – spożywasz zbyt dużo śmieciowego jedzenia. Dlatego warto przez tydzień spisywać wszystko, co zjadasz. Nie wolno jednak oszukiwać. Na liście powinien się znaleźć każdy cukierek, chips czy kebab.